
Pierwszy raz zobaczyłam Klarenwerder wczesną wiosną: bezlistne, sięgające nieba drzewa jak baobaby, wyznaczały mi drogę. Pierwsza śledziennica i łuskiewniki barwiły brzeg małej rzeki. Nabrzmiałe pączki czeremchy na brzegu dużej rzeki…
The post Klon jesionolistny – kto by pomyślał, że alkohol cetylowy rośnie na drzewach. appeared first on Herbiness.